Punkt zwrotny - już prawie gotowy!
Praca nad wydaniem „Punktu zwrotnego” zajęła mi niespodziewanie dużo czasu. Mimo, iż sam tekst była dawno gotowy, mimo iż jego redakcja tym razem przebiegła bardzo gładko to premierę przekładałam już kilka razy, czym niewątpliwie wystawiłam Waszą cierpliwość na próbę. Przepraszam za to, ale nie będę ukrywać, że Wasze ponaglenia i zapytania były ogromnie budujące. Dziękuję za wszystkie wiadomości, upomnienia i fochy 🙂 Każdy z nich jest dla mnie ogromnie motywujący.
Teraz należy Wam się garść wyjaśnień dlaczego to wszystko tak długo trwa. Z ogromną radością będę przez najbliższy czas przedstawiać Wam partnerów – przyjaciół mojej nowej książki. W pewnym sensie to oni właśnie opóźnili proces wydawniczy. Pojawienie się tych wyjątkowych ludzi sprawiło jednak, że wydanie książki trochę się skomplikowało. Jak wiecie, sama wydaję swoje powieści, więc o każdy szczegół muszę zadbać sama. To jak wszystko ma swoje i dobre i te mniej dobre strony. Mogę sama zadecydować o każdym szczególe, ale też sama muszę o wszystko zadbać. A doba ma niestety tylko 24 godziny, a ja potrzebuję czasami spać 🙂 Ale też dzięki tym wyjątkowym ludziom „Punkt zwrotny” powstał.
Ernest Hemingway powiedział: „Powiedz mi, kim są twoi przyjaciele, a powiem ci, kim jesteś.”
Kiedy patrzę na ludzi, którzy są u mojego boku, nie mam się czego wstydzić. Ba! Jestem dumna, że mogę należeć do grona ich znajomych. Dziękuję wszystkim, którzy wsparli mnie w procesie wydawniczym, i chcą wspierać w promocji książki. Wasze wsparcie jest bezcenne! Dzięki Wam właśnie rozwijam skrzydła.
Kim są ci wyjątkowi ludzie? O części z nich możecie już przeczytać w zakładce przyjaciele.
Justyno, Agnieszko, Marto, Pawle dziękuję!
Bez Was nie byłabym w tym miejscu. Podziwiam Wasz talent i pasję, dziękuję za zaangażowanie.
Kolejnych sprzymierzeńców poznacie już niedługo.
Dziś jednak mogę już oficjalnie oznajmić, że pracę nad wydaniem „Punktu zwrotnego” dobiegły końca. Wysłałam pliki do drukarni i już niczego zmienić nie mogę. Przerażające, ale też czuję ulgę. Mogę ten rozdział zamknąć.
W ciągu najbliższych dni, będziecie mogli zamówić „Punkt zwrotny” w przedsprzedaży. Zapraszam!
6 Responses to Punkt zwrotny – już prawie gotowy!
Gosiu, to będzie wielki sukces! 🙂
Dziękuję Zosiu! 🙂
Jeśli oceniałabym książkę po okładce, to Twoją oceniłabym naprawdę dobrze i z pewnością bym po nią sięgnęła 🙂 I sięgnę!
Okładka to zasługa cudownej Ani Zajkowskiej – jakikolwiek projekt graficzny to do niej jak w dym 🙂
Mądre słowa, kim byśmy byli, gdyby nie ludzie?
Dokładnie! Jesteśmy wypadkową ludzi, którymi się otaczamy.