I ty możesz pomóc!
Zapewne zauważyliście, że od pewnego czasu udostępniam na Facebooku wpisy o czworonogach poszukujących swojego człowieka. Ci bardziej spostrzegawczy dostrzegli, że są to wpisy Schroniska dla zwierząt w Korabiewicach. Pierwszy z partnerów wydania „Punktu zwrotnego”:
Michael ma pod opieką swoje azyle Sapere Aude, a teraz ja mam zwierzaki z Korabek. Inna skala, ale pomoc bardzo realna i tak samo ważna. Nie trzeba mieć milionów na koncie, alby czyjś los zmienić na lepsze. Dla psa zabranego ze schroniska, który zamiast zimnej budy ma ciepły dom i kanapę to dar bezcenny, to podarowanie nowego życia. Dlatego już niedługo i moim domu pojawi się nowy członek rodziny. Poznajcie Harrego:
Tu jeszcze za kratami, ale już wkrótce w zupełnie innej scenerii. Bądźcie czujni! Na pewno się pochwalę 🙂
Nie wszyscy jednak mogą adoptować zwierzaka. Jednak nawet wtedy można pomóc. Na stronie Schroniska można objąć zwierzaki adopcją wirtualną. Można wspomóc schronisko regularnymi lub okazjonalnymi wpłatami choćby niewielkich kwot. Czy wiecie, że kg karmy kosztuje tylko 2 zł? To tak niewiele dla każdego z nas, a tak dużo dla głodnych zwierzaków.
Musimy być świadomi, że prowadzenie schroniska kosztuje. Karma dla zwierząt, leczenie, budowa domków, zabawki – to niektóre z stałych wydatków.
Dlatego, zdecydowałam, że z każdego sprzedanego egzemplarza moich książek co najmniej 1 zł zasili konto schroniska. Oprócz tego ustanowiłam stały przelew – ta cykliczność wpływów nawet niewielkich kwot ma wielkie znaczenie – pozwala planować wydatki schronisku. Gorąco namawiam na ten rodzaj pomocy.