Close

Etyka w biznesie

Dziś trochę nietypowy wpis. O tym jak można prowadzić biznes i odnieść przy tym sukces.

Słyszałam wielokrotnie z ust różnych ludzi – tych co mają własne firmy  i tych, którzy pracują na etacie, że nie można kierować się w biznesie przyzwoitością. Przede wszystkim liczy się zysk. Im większy tym lepiej. I do tego zysku i sukcesu prowadzi jedna droga. Po karkach tych współpracowników, kontrahentów i wszystkich którzy ponoć stoją na drodze by zysk i sukces mierzony grubością portfela stał się rzeczywistością.

Gdzieś głęboko we mnie jest protest przeciwko takiemu światu, światu w którym by coś mieć trzeba komuś zabrać, że nie da się wypracować zysku bez czyjejś straty.

Wierzę, że można inaczej. Wierzę, że nie wszyscy troszczą się tylko o swój zysk. Wierzę, że są tacy właściciele firm, którzy widzą w swoich współpracownikach przede wszystkim człowieka a nie narzędzie do osiągnięcia celu. Wierzę, że są prezesi, którzy wiedzą, że bez ludzi pracujących dla nich nie osiągnęli by niczego i wiedzą, że wypracowany zysk jest także dzięki pani, która firmę sprząta. W związku z tym należy się tym zyskiem podzielić z tymi, którzy go wypracowali.

Niektórzy czytelnicy „Sapere Aude” (szczególnie ci, którzy czytali kolejne tomy, gdzie bardziej koncentruję się na działalności Michaela van Horna) oddawali mi rękopis i wzdychali, że to bardzo piękne, że momentami nierzeczywiste. Mówili, że bardzo by chcieli by na czele firm stali tacy managerowie jak Michael – świat byłby wtedy piękniejszy. I dodawali szkoda, że tak nie jest. Słabo się broniłam, że owszem tak się zdarza i to nie są tylko moje mrzonki. Do niedawna miałam tylko swoją wiarę na poparcie moich tez. A teraz mam żywy dowód 🙂

Proszę bardzo:

Michael ups! Michał Sadowski i Brand24 – jak pisałam już na facebooku:

Można etycznie i mądrze? Można!

http://natemat.pl/122349,michal-sadowski-z-brand-24-zarzadzam-firma-warta-kilkadziesiat-milionow-ale-znam-swoje-miejsce-w-szeregu

Bardzo chętnie poznam Wasze zdanie. Co myślicie? Michał jest wyjątkiem? Przypadkiem? Ja bym chciała wierzyć, że takich ludzi i tak prowadzonych firm jest dużo i będzie jeszcze więcej.

Małgorzata Sambor-Cao

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.